Page 86 - E-Podręcznik. Szkolni Przyjaciele. Klasa 1. Część. 1
P. 86

Åsa Lind*,
          przełożyła Agnieszka Stróżyk


          Chusta babci

          (fragment)





          Biliam jest moim
          najlepszym kuzynem. (…)

          Oboje lubimy to samo:                              że ze szczęścia –
          białe kamyki,                                      i pies, który cały czas szczekał,
          te same potrawy,                                   że trudno było usłyszeć
          a nawet fryzury.                                   własne myśli. (…)

          I jeszcze lubimy myśleć.                           – Zamknijcie te drzwi, na litość boską! –

          Biliam i ja.                                       huknęła (ciocia). –
          Razem się zastanawiać.                             Robi się straszny przeciąg, a babcia…
          Tylko we dwoje.                                    I popędziła dalej z miską klopsików czy
                                                             czegoś tam.
          Tak jak niedawno, wiosną,
                                                             – A babcia co…? – szepnął Biliam.
          kiedy wszyscy się spotkali,
                                                             – No właśnie. Co babcia? Oszaleć można
          bo babcia właśnie wróciła
                                                             z tym wszystkim –
          do domu ze szpitala,
                                                             powiedziałam.
          więc każdy chciał się z nią zobaczyć,
                                                             (…)
          i nagle, tak po prostu,
                                                             Babcia siedziała
          musieliśmy razem pomyśleć.
                                                             jak zwykle,
          – I żeby nam nikt nie przeszkadzał –
                                                             w fotelu przy oknie.
          powiedział Biliam.
          – No właśnie – przytaknęłam.                       Siwe włosy. Blade policzki.
                                                             Kule oparte o ścianę.
          Ale wokół panowało
                                                             Tam, gdzie siedziała babcia,
          takie zamieszanie,
                                                             panowała absolutna cisza.
          krewni i krzesła,
                                                             I pachniało suszonymi kwiatami.
          filiżanki i garnki,
          kuzyni i kuzynki,                                  – Oddycha? – zapytałam.
          sąsiedzi, którzy płakali                           – Tak, na pewno tylko śpi –
          – mama tłumaczyła,                                 powiedział Biliam.

                                                             Patrzyliśmy na nią przez chwilę.
          * czytaj: osa lint                                 A potem pożyczyliśmy sobie jej chustę,




   86  40. WSPOMINAMY BLISKICH
   81   82   83   84   85   86   87   88   89   90   91