Page 48 - E-Podręcznik. Szkolni Przyjaciele. Klasa 1. Część. 2
P. 48

Anna Czerwińska-Rydel

          Wyjątkowe święta




            Mama powiedziała, że te święta Bożego Narodzenia będą wyjątkowe,
          bo spędzimy je razem u cioci Kasi, która jest siostrą taty. Urodziła właśnie

          małego dzidziusia i wszyscy mamy do niej jechać, żeby go zobaczyć.
            Prawdę mówiąc, nie wiedziałem, co powiedzieć… Pewnie każdy
          skakałby z radości na wiadomość o wyjeździe i oglądaniu nowego
          dzidziusia. Tylko, że ja… Ja nie wiem, czy lubię małe dzieci.

          Są takie czerwone, dziwnie pomarszczone i ciągle płaczą.
          Poza tym wolę nasze domowe Boże Narodzenie – okna mojego
          pokoju pokryte szronem, czapy śniegu na choince w ogrodzie
          i zapach wszystkich potraw, które przygotowuje mama.

          Co roku jest u nas barszcz z uszkami, które ja pomagam
          mamie lepić. Trzeba przyznać, że jest z tym sporo pracy…
            Raz już byliśmy na Wigilii u cioci Kasi. Zdziwiłem
          się strasznie, bo u niej nie było barszczu, tylko zupa

          grzybowa! Niezbyt mi smakowała, więc zapytałem,
          czy mógłbym dostać barszcz, a tata wtedy powiedział,
          że nie wszyscy jedzą w święta to samo co my. Niektórzy
          mają zupę grzybową, inni migdałową, a jeszcze inni rybną,

          którą gotuje się na karpich głowach. Brrr!
            – Całe szczęście, że u nas jest barszcz – powiedziałem wtedy,
          a ciocia Kasia chyba trochę się na mnie pogniewała, bo spojrzała
          jakoś tak dziwnie.

            Na naszą Wigilię mama przygotowuje zawsze te same potrawy, wszystkie
          postne, bo tak nakazuje tradycja. Tata przynosi choinkę, ustawia ją w pokoju,
          zakłada lampki, a potem my z mamą wieszamy bombki i różne ozdoby. Na stole
          ustawiamy jedno dodatkowe nakrycie „dla niespodziewanego gościa”. Co roku

          czekam, że przyjdzie do nas ten gość, ale jeszcze nigdy nie dotarł. Za to zawsze
          przyjeżdżają dziadkowie. Babcia przywozi pierogi z kapustą i grzybami, a tata
          nakłada sobie ich całą górę i mówi, że mógłby już nic więcej nie jeść. Ale najpierw,
          przed wieczerzą, dzielimy się opłatkiem. Bardzo lubię jego smak i zawsze staram

          się ułamać jak największy kawałek. Lubię też patrzeć, jak mama podczas
          życzeń przytula się do taty, a dziadek całuje babcię w rękę.





   48  68. WYJĄTKOWE ŚWIĘTA
   43   44   45   46   47   48   49   50   51   52   53