Grzeczne, spokojne, ciche dziecko, takie które się nie złości, nie tupie nogami, nie krzyczy i nie płacze jest marzeniem większości rodziców. Intensywnie i żywiołowo wyrażane emocje naszych pociech często sprawiają, że czujemy się zmęczeni i bezsilni. Jednak uczenie dzieci tłumienia emocji jest nienaturalne i niekorzystne. Może narazić je na wiele poważnych problemów i manifestować się zarówno w postaci zaburzeń zdrowia psychicznego, jak i dolegliwościach fizycznych np. bólach głowy czy brzucha. Zamiast je blokować, trzeba nauczyć dzieci, jak wyrażać emocje, jak je rozpoznawać i jak sobie z nimi radzić.
Jak wyrażać emocje? Sposoby na rozładowywanie emocji u dzieci
Emocje pełnią w naszym życiu bardzo ważne funkcje. Przekazują nam informacje o naszych potrzebach, o ich zaspokojeniu lub braku zaspokojenia, o naszych preferencjach. Pozwalają przetrwać, rozwijać się i unikać niebezpieczeństwa, motywują do działania lub zaniechania jakiejś aktywności. Pomagają nam zrozumieć innych ludzi i sprawiają, że inni mogą zrozumieć nas i nasze uczucia.
Emocje nie dzielą się na dobre i złe
Emocje mogą być przyjemne, jak radość lub nieprzyjemne, jak smutek lub złość, ale wszystkie są ważne i potrzebne. Za każdą z nich kryje się istotna dla dziecka potrzeba i to właśnie emocje pozwalają ją komunikować. Powodem do niepokoju nie jest zatem to, że dziecko emocje przeżywa i wyraża, ale sytuacja, w której robi to niezwykle intensywnie lub w sposób krzywdzący inną osobę lub siebie.
Radzenie sobie z emocjami – także tymi trudnymi
Radzenie sobie z własnymi emocjami to umiejętność którą dziecko zdobywa stopniowo. Nauka regulowania własnych emocji, tak jak nauka chodzenia, wymaga czasu, wysiłku oraz ćwiczeń, i wiąże się z wieloma potknięciami. Pewnych procesów rozwojowych po prostu nie da się przyspieszyć. Jeśli mały człowiek płacze lub wręcz histeryzuje, to nie dlatego, że chce nam zrobić na złość – on po prostu jeszcze nie radzi sobie z tym, co przeżywa. Nie wolno dziecka karać za emocje. Kary nie nauczą zachowań pożądanych tylko pokażą, że emocje są złe, a rodzice kochają dziecko tylko wtedy, kiedy jest zadowolone i spokojne.
Czytaj także: Autoagresja: co robić, kiedy dziecko się okalecza?
Stwórz bezpieczną i wspierającą relację
Stworzenie takiej relacji, nazywanej przez psychologów bezpiecznym przywiązaniem, jest koniecznym warunkiem prawidłowego rozwoju emocjonalnego dziecka. Zaczyna się ona tworzyć już w niemowlęctwie, kiedy opiekun odpowiada na potrzeby dziecka – jest dostępny, wrażliwy, gotowy do wsparcia i opieki. Dzieci doświadczając trudnych dla siebie emocji, potrzebują bliskości rodzica. Ich problemy trzeba traktować z należytą uwagą, nawet jeśli nam wydają się one mało istotne. Dla dziecka mogą one być w danym momencie najważniejsze na świecie.
Słuchaj i akceptuj – dziecko powinno czuć, że ma prawo odczuwać wszystkie emocje
Zawsze staraj się słuchać dziecka uważnie i w atmosferze akceptacji. Pamiętaj aby oddzielać uczucie od zachowania, jakim zostało wyrażone. Dziecko powinno wiedzieć, że ma prawo odczuwać emocje i mówić o tym, ale nie może pod ich wpływem zachowywać się w sposób krzywdzący innych. Zawsze trzeba poszukać przyczyny, która spowodowała daną emocję – potrzeby dziecka, która kryje się za tym komunikatem. Musimy pokazać dziecku, że chcemy dotrzeć do sedna problemu, że jest słyszane i jego potrzeby są dla nas ważne. W ten sposób, dając dziecku poczucie bezpieczeństwa i zaufania można wspólnie wypracować sposoby na radzenie sobie z trudnymi emocjami.
Jak nauczyć dziecko rozpoznawania i nazywania emocji?
Świadomość własnych emocji, umiejętność rozróżniania ich i wyrażania słowami tego, co się przeżywa, to pierwszy i niezbędny krok do ich okiełznania. Bardzo pomocna może być powyższa grafika z przedstawieniem Teorii Emocji Plutchika. Pomóż dziecku zrozumieć to, co mu się przytrafia – małe dziecko często sobie z tym nie radzi. Zauważ jego emocje, nazwij je i zaakceptuj. Wyjaśnij co się dzieje, tak żeby dziecko mogło zrozumieć związek między tym co się stało, a jego reakcją. „Widzę że się złościsz, bo domek z klocków który tak długo budowałeś spadł ze stołu i zniszczył się. Kiedy nie udaje nam się coś, w co wkładamy wiele wysiłku, to jest to frustrujące.” Rozwijaj umiejętność rozróżniania emocji przy pomocy książek lub zabawy. Na przykład pokazując karty z realistycznymi obrazkami osób, pytaj, co według dziecka czuje taka osoba i co mogło to spowodować. Jeśli dziecko myśli inaczej niż ty, podziel się z nim swoimi spostrzeżeniami. Możesz też zapytać, jak według dziecka wygląda osoba, która się złości, smuci, gniewa, a jak, kiedy jest radosna.
Daj dobry przykład
Dziecko uczy się przez naśladowanie zachowań bliskich mu osób. Zanim zaczniemy więc wymagać od naszej pociechy prawidłowego wyrażania emocji zastanówmy się, czy sami takie umiejętności posiadamy. Od naszego zachowania zależy bowiem w dużym stopniu sposób reakcji dziecka. Nie chodzi tu o to, aby własne emocje tłumić i nie okazywać złości czy zdenerwowania, bo to jest nienaturalne. Trzeba pokazać dziecku, że jesteśmy prawdziwymi ludźmi, którzy się złoszczą, cieszą, smucą, a jeśli czasami zdarzy nam się wybuchnąć, krzyknąć, to umiemy też nad tym pracować. Mów o swoich przeżyciach i emocjach, o tym, że wszystkie – i te miłe, i te przykre – są nieodłącznym elementem życia, że są potrzebne i że nie trzeba się ich wstydzić. Jeśli się smucimy lub złościmy, nie ukrywajmy tego przed dzieckiem, nie wmawiajmy, że jest inaczej, nie udawajmy, że nie ma problemu. W sposób dostosowany do wieku dziecka wyjaśnijmy, co czujemy. Dziecko jest niezwykle wrażliwe na emocje dorosłych. Czuje smutek czy złość rodzica i boi się mimo słownych zapewnień, że nic się nie dzieje. Komunikaty werbalne i niewerbalne, jakie wysyłamy, muszą być spójne, aby nasze dziecko nie czuło się zdezorientowane i wystraszone.
Pozwól dziecku na swobodna zabawę i zadbaj o aktywność fizyczną
Wielu naukowców podkreśla, że właśnie podczas zabawy dzieci najlepiej trenują swoje umiejętności samoregulacji emocji. Zdecydowanie łatwiej jest nauczyć dziecko rozumienia i wyrażania emocji w zabawie niż w momencie nagłego wybuchu, kiedy trzeba „gasić pożar”. Zabawa będąca naturalną potrzebą dziecka, pozwala mu na doświadczenie radości, która ma właściwości regenerujące. Wpływa na poziom hormonów zmniejszając napięcie w sytuacjach stresowych. Nie ma znaczenia, jakie dziecko ma zabawki i w jakie miejsce je zabieramy. Ważne jest, aby towarzyszyć dziecku w tym co robi, wzmacniać jego twórcze pomysły, pozwolić na eksperymentowanie i fantazjowanie. Zachęcaj dziecko do aktywności fizycznej. Ruch ma zbawienny wpływ na pracę naszego mózgu. Powoduje, że jego biochemia zmienia się na bardziej korzystną i łatwiej jest nam regulować emocje. Jeśli twoje dziecko ogarnia niekontrolowany wybuch emocji, daj mu się wybiegać, zaproponuj wspólną bitwę na poduszki, taniec lub inną formę aktywności fizycznej.
Może Cię zainteresować: Mindfulness, czyli trening uważności. Co może dać dziecku?
Naucz dziecko technik relaksacyjnych
Pokaż dziecku, że są metody wyciszania się, uspokajania umysłu, regeneracji, pomagające wracać do stanu spokoju. Koncentracja na uważnym oddychaniu lub rozciąganie ciała pomagają opanować gwałtowne wybuchy emocji, np. złość. Pomóż dziecku znaleźć taką metodę, która będzie odpowiednia właśnie dla niego. Nie zmuszaj, jeśli jakieś ćwiczenie mu się nie podoba, bo nie każdego uspokaja to samo. Można zaproponować ćwiczenia w formie zabawy, np. wspólnie zdmuchujemy dmuchawce na łące, poruszamy oddechem liście, piórka lub skrawki papieru. Wyciągamy dłoń i wyobrażając sobie, że każdy palec to zapalona na torcie świeczka, po kolei je zdmuchujemy. Po ćwiczeniu zapytaj dziecko jak mu się podobało, co czuło w swoim ciele, czy po tym ćwiczeniu czuje się lepiej (czy może mu to pomóc kiedy się np. smuci lub złości). W wyciszeniu i zrelaksowaniu się pomocne mogą być też zabawy w słuchanie i rozpoznawanie odgłosów natury np. na spacerze w parku czy w lesie lub wsłuchiwanie się w ciszę w domu. Kontakt fizyczny to dobry sposób na wspieranie dziecka, które przeżywa silne emocje. Może to być potrzymanie za rękę, kołysanie, zamkniecie w objęciach. Trzeba jednak pamiętać o tym, że sami musimy być w takiej chwili spokojni i rozluźnieni, aby ten spokój przekazać dziecku. Z takiej formy wsparcia rezygnujemy, jeśli dziecko nie wyraża zgody na dotyk, krzyczy lub odpycha,
Pomóż znaleźć sposób na bezpieczne wyrażanie złości.
Zaproponuj znalezienie w domu miejsca, np. kącika złości, gdzie można potupać, pokrzyczeć, wyładować złość na miękkiej poduszce. Pomocne może być też zgniatanie kartki papieru w małą kulkę lub darcie jej na małe kawałeczki i wrzucanie do kosza. Dziecko może też narysować swoją złość, wyrażając ją przy pomocy kształtów, wzorów, kolorów. Będąc poza domem dziecko może np. nabrać głęboko powietrza i wydychając je, policzyć w myślach do czterech. Ważne jest, aby dziecko wiedziało, że może czuć złość i ma prawo o tym mówić, ale swoim zachowaniem nie może nikogo krzywdzić.
Czytaj także: Emocje w głosie. Jak je wykorzystać w pracy z maluchami?
Jeśli nie uda się zapobiec niekontrolowanemu wybuchowi złości, poczekaj, aż dziecko się wyciszy. Później spokojnie porozmawiaj o tym, jaki był powód złości, czego potrzebowało i zaproponuj, w jaki sposób można jego problem rozwiązać.
Może Cię zainteresować: Inteligencja emocjonalna. Czym jest i jak ją kształtować u dziecka?
Wspieraj w smutku
Smutek to ważna emocja, która informuje o tym co dziecko boli, za czym tęskni i czego mu brakuje. Powiedz dziecku, że odczuwanie smutku nie jest powodem do wstydu. Zwróć uwagę na to, że czasem trzeba pozwolić sobie na okazanie go, że można się wypłakać, porozmawiać z kimś bliskim, przytulić się. Wtedy łatwiej jest opanować tę emocję i sprawić, że szybciej minie.
Zapisz się na nasz newsletter >> ZAPISUJĘ SIĘ