Obecnie nasze życie jest zdominowane przez Internet i media społecznościowe. Platformy takie jak Facebook, Instagram, TikTok, Snapchat i inne stale się rozwijają. Młodzież spędza coraz więcej czasu w wirtualnym świecie, a to może skutkować uzależnieniem. Jak pokazują nowe badania, niestety uzależnienie od mediów społecznościowych ma wpływ na ogólny wzrost cyberprzemocy wśród młodzieży.
Badania przeprowadzone przez Uniwersytet Georgia pokazały, że im bardziej młodzież jest uzależniona od mediów społecznościowych i im więcej czasu spędza w Internecie, tym częściej obserwowane są zachowania agresywne, związane z cyberprzemocą.
Cyberprzemoc przyjmuje wiele form
– Są ludzie, którzy dokonują cyberprzemocy w Internecie, ponieważ czują się anonimowi. Nie spotyka ich za to żadna kara, ani nie ponoszą konsekwencji swoich działań. – podkreśla Amanda Giordano, która przewodzi wspomnianym badaniom. – Mówimy o młodych ludziach, którzy są dopiero na pewnym etapie rozwoju kognitywnego (procesów poznawczych). Dostają technologię, która zapewnia im wręcz globalną publikę i oczekuje od nich podejmowania dobrych wyborów.
Cyberprzemoc przyjmuje wiele form. Może to być chociażby atak na konkretną osobę, prześladowanie, dyskryminacja, rozpowszechnianie oszczerstw na czyjś temat lub prywatnych informacji, wykluczenie społeczne lub cyberstalking.
W badaniu Uniwersytetu Georgia wzięło udział 428 osób w wieku od 13 do 19 roku życia.
Uzależnienie od mediów społecznościowych może skutkować cyberprzemocą
Kiedy młodzież korzysta z Internetu to przyjmuje inne normy społeczne niż podczas interakcji na żywo. Bardzo często w sieci młodzi ludzie są agresywniejsi i bardziej krytyczni. Wynika to z anonimowości oraz możliwości uniknięcia odwetu. Co więcej, „cyberprześladowcy” wykazują się mniejszą empatią. Rzadziej też mają wyrzuty sumienia niż podczas kontaktów osobistych. Jest to spowodowane tym, że w Internecie nie widzą bezpośredniego wpływu swojego zachowania na drugą osobę.
Czytaj także: Ile czasu dziecko powinno spędzać w Internecie? To zależy
– Sprawca nie ma możliwości zobaczenia, jakie wyrządza szkody drugiej osobie, gdy ją w jakikolwiek sposób prześladuje. Dlatego nie widzi swoich błędów i nie zastanawia się, co mógłby zrobić inaczej – podkreśla Giordano. – To bardzo niepokojąca sytuacja, ponieważ prześladowca nie ponosi konsekwencji, które z pewnością by poniósł w sytuacji realnej.
Kiedy mówimy o uzależnieniu od mediów społecznościowych?
Nastolatkowie uzależnieni od mediów społecznościowych oraz ci, którzy spędzają zbyt dużo czasu online, wykazują większe skłonności do cyberprzemocy. Badanie wykazało, że jego uczestnicy spędzali średnio siedem godzin dziennie online. Najwyższy wskaźnik wynosił z kolei ponad 12 godzin w sieci dziennie.
– Uzależnienie od mediów społecznościowych występuje, gdy ludzie muszą z nich korzystać i czują się źle, gdy ich nie przeglądają – powiedziała Giordano. – Ma to wiele negatywnych skutków. Takie osoby są zmęczone w ciągu dnia, ponieważ scrollują „sociale” całą noc. Wpadają w konflikty z rodzicami, mają złe oceny w szkole. Angażują się w sieci w różne działania, których później żałują. Pomimo tego, nadal używają mediów społecznościowych.
Inni czytali: Jakie planszówki dla dzieci wybrać? Mądre!
Media społecznościowe są tak skonstruowane, aby dawać użytkownikom zastrzyk dopaminy. – To powoduje uzależnienie i może prowadzić do cyberprzemocy. Ponieważ takie działania mogą dać komuś więcej „lajków”, więcej reakcji, udostępnień, komentarzy i tak dalej – podkreśla Giordano. – W ten sposób cyberprześladowca czuje, że jest nagradzany przez swoje zachowanie oraz zaczyna czuć się dobrze, nawet odczuwając negatywne emocje.
Przeczytaj także o wynikach raportu Nastolatki 3.0.: Cyberprzemoc – skąd się bierze? Ilu nastolatków jej doświadcza?
Jak pomóc i jak przeciwdziałać?
Giordano uważa, że psychologowie szkolni powinni zacząć oceniać młodzież pod względem uzależnienia od mediów społecznościowych, szczególnie, gdy wykazują agresywne zachowania w Internecie. Jednocześnie należy zapewnić odpowiednią pomoc i leczenie, aby kontakt młodzieży z technologią i Internetem był zdrową relacją.
– Uważam, że gdy psycholog czy lekarz widzi, że dochodzi do cyberprzemocy, powinien wziąć pod uwagę relację osoby, która dopuszcza się cyberprzemocy z mediami społecznościowymi i zareagować nie tylko na samą przemoc, ale także na ewentualne uzależnienie od mediów społecznościowych – podkreśla Giordano.
Przeczytaj także: Jak rozmawiać z dziećmi i młodzieżą o uzależnieniach?
Bardzo często psycholog szkolny nie wie cyberprzemocy, dopóki nie wydarzy się jakiś incydent. Dlatego należy działać zapobiegawczo i już wcześniej edukować uczniów i uczyć ich o cyberprzemocy oraz o uzależnieniu od mediów społecznościowych. Zdecydowanie lepiej zapobiegać niż później naprawiać szkodę. Młodzież powinna mieć wiedzę o cyberprzemocy, powinni rozumieć konsekwencję swoich działań i być przygotowanym na ewentualne zagrożenia, jakie mogą ich dotknąć.
Szkoła powinna edukować i zapobiegać
– Szkoła powinna działać zapobiegawczo i edukować uczniów. Uczyć ich o zagrożeniach, jakie niosą za sobą media społecznościowe czy gry komputerowe – powiedziała Giordano. – Młodzież musi wiedzieć, jakie są znaki ostrzegawcze uzależnienia oraz co mają zrobić, gdy czują, że tracą kontrolę nad swoim zachowaniem. Takie programy już powstają i to bardzo dobry znak.
Artykuł powstał na podstawie publikacji: „Social media addiction linked to cyberbullying”
Może Cię zainteresować także: Jak rozpoznać depresję u nastolatka? Czy to bunt?