Brak odruchu ssania, brak reakcji na dźwięki czy brak zainteresowania mową – to tylko niektóre z dziecięcych problemów, których rozwiązanie można znaleźć podczas wizyty u logopedy. Specjalista niesłusznie kojarzony wyłącznie z korygowaniem wad wymowy może nie tylko określić przyczynę występowania nieprawidłowości, ale przede wszystkim zaproponować działania mające na celu ich eliminację. Wczesna interwencja logopedyczna jest bardzo istotna i przeciwdziała poważnym dysfunkcjom w rozwoju dziecka. Zatem kiedy wysłać dziecka do logopedy i co powinno niepokoić?
Kiedy wysłać dziecko do logopedy?
Każdy rodzic powinien zauważyć nieprawidłowości w rozwoju własnego dziecka. Należą do nich między innymi: problemy z odruchem ssania, z odgryzaniem, żuciem oraz połykaniem różnorodnych pokarmów, zbyt krótkie wędzidełko podjęzykowe, nieprawidłowo zbudowany aparat artykulacyjny czy oddychanie przez usta. Zaniepokoić powinno też podejrzenie, że dziecko nie słyszy naszego głosu, dźwięków zabawek lub muzyki, nie gaworzy, czyli nie powtarza zasłyszanych sylab lub też nie reaguje uśmiechem na uśmiech mamy, ani nie potrzebuje kontaktu z najbliższym otoczeniem.
12, 24, 36 miesięcy
W przypadku 12. miesięcznego dziecka rodzica niepokoić powinny: brak reakcji na głośne dźwięki, brak zainteresowania mową oraz brak kontaktu wzrokowego. W wieku 24 miesięcy alarmujące dla rodzica powinno być to, że dziecko nie jest w stanie powtórzyć dźwięków otoczenia. Niepokoić powinno także to, że nie wypowiada krótkich wyrazów („mama”, „tata”, „baba”) ani samogłosek, a także jeśli nie reaguje na proste polecenia (np. „Gdzie jest mama?”, „Daj lalę”). W wieku 36 miesięcy sygnałem ostrzegawczym dla rodzica powinna być sytuacja, w której dziecko podczas mówienia wsuwa język między zęby, zniekształca głoski, nie buduje dłuższych zdań i nie powiększa zasobu swojego słownictwa.
4-6 lat
Do logopedy, z dzieckiem mającym 4 lata, powinien udać się rodzic, jeśli mowa malucha jest niewyraźna. Przykładowo, gdy zamienia on głoski (na przykład mówi: „piłta” zamiast „piłka”; „tonik” – „konik; „fota” – „woda”) lub upraszcza grupy spółgłoskowe, bądź nie buduje zdań lub nie umie opowiedzieć o tym, co widzi na obrazku.
Czytaj także: Moje dziecko nie mówi „r”. Jak ćwiczyć z dzieckiem w domu wymawianie tej głoski?
W wieku 5-6 lat mowa dziecka powinna być poprawna pod względem artykulacji oraz wyraźna i zrozumiała dla otoczenia. Jeśli u sześcioletniego dziecka rodzic zauważy problem związany z wymową głosek (np. brak szeregu szumiącego: „sz”; „ż”; „cz”; „dż” i głoską „r”) lub też malec nie konstruuje dłuższych wypowiedzi, to także najwyższy czas, by udać się z nim do specjalisty.
Kiedy wysłać dziecko do logopedy? Czy logopeda pomaga wyłącznie w przypadku wad wymowy?
Podsumowując, w każdym wieku dziecka mogą pojawić się problemy, które warto skonsultować ze specjalistami. Jednym z nich jest właśnie logopeda. Nie bójmy umówić się na wizytę z nim lub też zgłosić się do poradni psychologiczno – pedagogicznej. Jeśli zauważymy niepokojące sygnały, które zostały przedstawione powyżej lub takie których nie jesteśmy pewni. Nie warto ignorować sygnałów, które wydają się nam alarmujące. Autor: Daniel Buchowiecki, logopeda, nauczyciel dyplomowany
Bądź na bieżąco, zapisz się na newsletter bloga „Temat: Edukacja”.